W sekundę życie zawisło na włosku
Na zdjęciach sprzed kilku miesięcy Mariusz Wnuk, to przystojny 40-latek, na co dzień pracujący w jednej ze spółek-córek Zakładów Azotowych w Puławach. Wesoły, uśmiechnięty, czerpał z życia garściami. Jego hobby, któremu poświęcał wiele czasu była kulturystyka. Puławianin dbał o swoje ciało, odpowiednio się odżywiał i ćwiczył, by osiągnąć upragnioną sylwetkę.
- Miał w tej dziedzinie osiągnięcia, przygotowywał się do zawodów. On na nic nie miał czasu. Pędził, gonił, cały czas aktywny, kupił mieszkanie, tylko nie wiadomo, czy kiedykolwiek w nim zamieszka - opowiada Teresa Wnuk, mama mężczyzny.
Niestety marzenia o startach w kolejnych konkursach przerwał tragiczny wypadek. Była sylwestrowa noc. Puławianin bawił się na imprezie ze swoją znajomą w Janikowie pod Kozienicami. 1 stycznia około godz. 2.00 razem z nią szedł do domu znajomych, gdy nagle (...)
Z CAŁĄ HISTORIĄ ZAPOZNASZ SIĘ W NAJNOWSZYM NUMERZE WSPÓLNOTY PUŁAWSKIEJ
ZAPRASZAMY DO PUNKTÓW SPRZEDAŻY
Komentarze (0)